Przede mną nocka w robocie, ale pogoda wiosenna więc proponuję żonie mały tripek, zgadza się i jedziemy w kierunku Pniowca…
na miejscu morsowanie, ale jeszcze nie żony :), ale już niedługo, myślę, że z końcem tego sezonu spróbuje, a kolejny sezon będzie jej…
w drodze powrotnej do Goodfoda na obiad, pakujemy go na wynos, zresztą teraz inaczej nie „można”, jedziemy gdzieś w ciche miejsce go skonsumować na świeżym powietrzu 🙂
swoją drogą kto nie był tam na obiedzie to polecam MEGA obiady, bardzo smaczne, więcej TU na FB – pozdrawiam właściciela jak to czyta 🙂
VIDEO – klik