Dysponując wolnym czasem postanowiłem spontanicznie wyjechać na dwa dni w góry, plan to Barania Góra, tym razem SOLO bez żony, ale za to z psiakiem Molly :). Wypad rozpocząłem w Cienkowie gdzie zostawiałem auto na prywatnej posesji i udałem się do żółtego szlaku w kierunku Baraniej, pogoda piękna, chmury wiszą, jest mokro bo pada, ale mnie to nie przeraża i idę dalej 🙂
wieczorkiem wpadamy do schroniska i tam kolacyjka, sprawy zameldowania no i potem jeszcze spotkanie internetowe z zespołem. Drugiego dnia pogoda piękna i słoneczna spokojnie sobie spacerujemy i w Ustroniu jeszcze wpadamy na Równicę i to KONIEC – pięknie spędzony czas