W końcu nadszedł ten czas i wybrałem się do domku gdzie bywałem już kilkadziesiąt razy na noc, tym razem żonka jedzie ze mną wielki SZSAUCN, niedowierzam ale tak to się stało 😉
Rano byłem jeszcze na rowerze pokręcić na terenach Kędzierzyna Koźla, a wieczorek pojechaliśmy sobie na nockę do domku
dzień drugi