Nie planowany wyjazd w góry, zarezerwowany tylko termin, a tuż przed nim decyzja wyjścia w góry z noclegiem w schronisku.
Zaczynamy rano w Rycerce górnej gdzie zostawiamy auto i kierujemy się szlakiem żółtym w kierunku schroniska na Wielkiej Raczy, tam herbatka i dalej w kierunku Przegibka, lub jak żona nazwała Przygłubka :), ale się uśmiałem w tedy heh.
Warunki pogodowe super, u góry już zimniej bo jeszcze miejscami płaty śniegu do tego niesamowite błoto, ale do ogarnięcia, super widoki, zero turystów, spotkaliśmy ich tylko kilka, ale o to nam właśnie chodziło dlatego wybraliśmy się w tygodniu, nocleg zaplanowaliśmy na Przegibku i tak tez było, otrzymaliśmy do siebie domek gdzie spokojnie mogliśmy przenocować z Molly, super warunki tego samego dnia wieczorem wyszliśmy jeszcze na Będnoszkę gdzie był niezły widok, pogoda dopisała.
W schronisku poznaliśmy dwie fajne babki z Jaworzna i Łukasza, który sam wędrował po górach, jego cel to około 60km do przejścia w trzy dni, utrzymujemy kontakt.
Drugiego dnia w domku zostawiliśmy plecak i udaliśmy się na Rycerzową szlakiem czerwonym a powrót już niebieskim, tam też spotkanie z Łukaszem, pogoda również drugiego dnia dopisała w drodze powrotnej do domu w Korbielowie zjedliśmy sobie obiad i dalej przez Czechy na spokojnie do Rybnika.
super spędzone dwa dni