Mikołaj z Pttk Racibórz na Klimczoku

Nadszedł oczekiwany dzień, dzień w którym jedziemy z PTTK Racibórz na coroczne Mikołajki, tym razem jedziemy na Klimczok tam zakwaterowanie w schronisku i zabawa do białego rana.

Cała ekipa z Pttk jadą do Bielska pociągiem, ja autem podjeżdżam 2km od Schroniska i tam auto zostawiam, pomysł dlatego taki bo musiałem zakupić rzeczy na wieczorną imprezę, kiełbaski i inne tam na ognisko, reszta ekipy z Bielska pieszo spacerują szlakiem na Szyndzielnię, gdzie później wyszliśmy im na przeciw, spotykając jako pierwszego Mikołaja :).

wieczorem impreza przy ognisku, potem w schronisku, warunki pogodowe wyśmienite widoczność MEGA, ale wieczorem wiatr niesamowity, ale udało mi się mimo to trochę polatać dronem i pstryknąć kilka fotek.

dzień 2

Zimny, mroźny i mocny wiatr poranny, okno w pokoju zamarznięte od środka, ale ogólnie warunki w schronisku super jeśli chodzi o moje zdanie, zbieramy się po wspólnym śniadaniu na zejście szlakiem niebieskim do Szczyrku tam plan, ale nie sztywny wjazdu na Skrzyczne jednak pomysł, planie doszedł do skutku i wybraliśmy dłuższe posiedzenie w knajpie przy piwku i obiadku to chyba był dobry pomysł jak się okazało. Później startujemy z lekkim opadem śniegu i sporym wiatrem do góry do schroniska, zajęło nam to ponad 2 godziny na miejscu kolacja i później zabawa do późnej nocy…

3 dzień

Poranek bardzo mglisty, ale wstaję przed siódmą i dreptam sobie na szczyt Klimczoka niby na wschód słońca, ale w tych warunkach to odpada jednak warto i tak ruszyć cztery litery i pooddychać świeżym powietrzem tam na górze, podreptałem trochę i wróciłem do schroniska na śniadanie wspólne już ostatnie bo dziś to koniec Mikołajek

przed południem startujemy w drogę powrotną ekipa pędzi na Szyndzielnię gdzie na dół jadą wyciągiem my natomiast w stronę Szczyrku do auta gdzie maiłem go niecałe 2km od schroniska na prywatnej posesji.  Na koniec jeszcze obowiązkowe wspólne fotki z Mikołajem i te grupowe. Droga powrotna nie trwała długo bo to kawałek do auta, ale było fajnie i przyjemnie.

Piękny wypadzik Mikołajkowy – dzięki Artur za jego organizację BYŁO MEGA

Zostaw odpowiedź