Fajnie spędzony dzionek z żonką na hamakowaniu w okolicach Piasku w Rybniku, miejscówki nie zdradzę bo jest za fajna ;p, spędziliśmy tam sporo czasu, słońce MEGA nas przypaliło, brakowało dostępu do wody, no ale nie można mieć wszystkiego, wody nie było ale za to miejscówka bardzo cicha i niedostępna…
Fajnie się siedziało kilka godzin, ale słoneczko dało się w znaki mocno i trzeba było się ewakuować…
po hamaku wpadamy na chwilę do domu i potem wypadzik na Pniowiec, korzystając w wolnego, Pniowiek obchodzimy wokoło, ja w dwóch miejscach się kąpie i jednocześnie szukając nowej miejscówki na zimowe morsowanie i znalazłem dwie, miejsce przebadane i w zimie nie będzie problemu :), poniżej selfiaczek z żonką 😉
pogoda powoli się psuje, wokoło burze i pioruny, ale u nas sucho, wpadamy do TiToMiTo, gdzie zasiadamy przy browarku, robiąc przy okazji foto sesję przy zachmurzonym niebie…
fajne miejsce do tego ten klimat burzowy, trzeba było to wykorzystać na maksa 😉
fajnie spędzony czas razem, bez córki, która przebywa u dziadków…